Posts
Katarzyna Bosacka – ambasador marki Silesia
/w Aktualności /by MWEkologia to kluczowy temat XXI wieku. Już nie tylko organizacje działające na rzecz ochrony środowiska, ale również media i znane osobistości starają się wpajać społeczeństwu ekologiczne zachowania. Jest wiele programów telewizyjnych i internetowych o tematyce proekologicznej, ale najbardziej wiarygodne są te, które szczerze mówią o jakości produktów, z którymi mamy do czynienia na co dzień i ich składnikach. Znana dziennikarka, Pani Katarzyna Bosacka, w swoim najnowszym programie na YouTube, zachęca widzów do zmiany codziennych nawyków i pokazuje jak dzięki prostym rozwiązaniom zadbać o nasze środowisko. Podobnie jak marka Silesia kocha smaczne posiłki przygotowywane w naczyniach, które są zdrową opcją gotowania. Jest nam niezmiernie miło poinformować, że Pani Katarzyna Bosacka została ambasadorką marki Silesia.
Czy wiesz co jesz?
Kim jest Katarzyna Bosacka? Polska dziennikarka prasowa i telewizyjna, autorka publikacji na temat zdrowia, urody, nauki, medycyny i wychowania dzieci. Z wykształcenia jest polonistką. Wielką popularność przyniosły jej programy takie jak: “Wiem, co jem”, “Wiem, co kupuję”, “O, matko!”, “Co nas truje?” czy “Gwiazdy od kuchni”. Od sierpnia 2019 prowadzi kanał na platformie YouTube pod nazwą EkoBosacka, zajmujący się ekologią i zdrową żywnością. W nowym programie Pani Katarzyna zachęca widzów do zmiany codziennych nawyków. Co więcej, dzięki swojemu kanałowi na YouTube pokazuje jak dbać o zdrowie i środowisko.
Pani Bosacka jest laureatką przyznawanego dziennikarzom naukowym Kryształowego Pióra, zdobywczynią nagrody Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w konkursie „Libertas et Auxilium”, za najlepszy program poświęcony ochronie konsumentów. Otrzymała również nagrodę ogólnopolskiego miesięcznika ekologicznego Ekonatura: Laur Ekoprzyjaźni 2013 dla osoby indywidualnej za wybitne zasługi na rzecz edukacji ekologicznej i prozdrowotnej w Polsce. Prywatnie żona Marcina Bosackiego, dziennikarza, senatora i byłego ambasadora RP w Kanadzie oraz matka czwórki dzieci.
Żyj w stylu eko
Pani Katarzyna często podkreśla, że w jej domu rodzinnym gotowało się codziennie i to z wykorzystaniem najlepszych produktów. Dziś bardzo chętnie wracamy do tradycyjnych smaków i przepisów. Jednak staramy się, aby nasze gotowanie było bardziej nowoczesne. Nowoczesne czyli zdrowe, a garnki emaliowane to najzdrowsza opcja gotowania.
Gładka powłoka nie pozwala na rozwój i rozmnażanie się bakterii oraz powstrzymuje przedostawanie się szkodliwych substancji do potrawy. Nie wchodzi też w reakcje z gotowanymi produktami. Naczynia emaliowane zyskały już wielu zwolenników m.in. dzięki swoim właściwościom hipoalergicznym. Pozbawione niklu, stworzone ze stalowego korpusu pokrytego kilkoma warstwami emalii, stają się naczyniami doskonałymi dla osób z alergią, a także małych dzieci. Stąd też stały się najczęstszym wyborem nie tylko wśród alergików, ale i mam, które chcą przygotować swoim najbliższym smaczne i zdrowe posiłki. Do tego garnki emaliowane posiadają właściwości szkła czyli nie pochłaniają smaków i zapachów. Wydobywasz więc prawdziwy smak owoców i warzyw przygotowując owocowe lub warzywne przetwory.
Cieszymy się, że wspólnie z Panią Katarzyną będziemy mogli podpowiadać Państwu jak żyć, aby codziennie robić coś dobrego dla siebie i rodziny oraz dla naszej planety.
Klasyka kuchni polskiej – przepis na domowy rosół
/0 Komentarze/w Aktualności, Porady /by MWRosół to jedno z najbardziej znanych i lubianych dań kuchni polskiej. Choć receptura przygotowania tego szlachetnego dania pojawiła się w pierwszej polskiej książce kucharskiej z XVII wieku – Compendium Ferculorum, to znana była jeszcze na długo przed publikacją przepisu. Nazwa pochodzi od słowa „sól”, czym nawiązuje do starodawnej metody konserwacji i obróbki mięsa. Aby móc odpowiednio przyrządzić uprzednio posolone i wysuszone mięso, należało je najpierw wymoczyć w wodzie, czyli „rozsolić”. Z czasem też, dla uzyskania wyrazistszego smaku, do mięsnego wywaru dodawano warzywa oraz przeróżne przyprawy. W ten sposób ewoluował przepis na rosół – narodową polską potrawę.
Dobry rosół podstawą sukcesu w kuchni
Ponieważ rosół jest doskonałym nośnikiem smaków i aromatów, używa się go również jako bazy do sosów, zup, a także do podlewania duszonych potraw. Można nie gustować w takim pierwszym daniu, ale należy pamiętać, że bez odpowiednio przygotowanej podstawy nie powstałaby wyśmienita pomidorowa, ogórkowa czy zupa warzywna. Wszystkie wariacje na temat zup najlepiej smakują ugotowane na rosole lub ściślej rzecz ujmując, na bulionie – odcedzonym i odtłuszczonym wywarze z mięsa. Ciekawostką jest, że rosołem polskim nazywano także kaszanat, czyli marynatę z octu piwnego i wody do gotowania ryb.
Jakie mięso wybrać na rosół?
Najważniejszym składnikiem rosołu jest „materyja mięśna, wołowa lub cielęca”, czyli „zwierzyny wszystkie”, jak pisał Stanisław Czerniecki, autor Compendium Ferculorum. Więc niegdyś przygotowywano go również z mięsa ptactwa dzikiego i hodowlanego. Dziś przyrządzany jest najczęściej z kury, choć do łask powraca mięso z kaczki, indycze, czy wołowina. Właściwie każde mięso będzie odpowiednie, nawet rybie, gdyż nie ma jednego określonego smaku złocistego bulionu. Decydując się na określony rodzaj mięsa, musimy pamiętać o odpowiednio dobranej kompozycji przypraw, nieco innej do każdego z nich. Odrobina ziela angielskiego i liścia laurowego uszlachetni smak wołowiny, zaś pietruszka i koper idealnie skomponują się z rosołem drobiowym. Sięgając po kaczkę i indyka, musimy się liczyć ze słodkawym posmakiem bulionu, z kolei baranina wymaga umiejętnego dobrania przypraw, by pozbyć się jej charakterystycznego intensywnego aromatu. Wywar z powodzeniem można ugotować również z kości pozostałych po odkrojeniu mięsa.
Rosół w kuchni polskiej to najczęściej wywar z:
- kury
- kaczki
- gęsi
- indyka
- wołowiny lub cielęciny
- królika
- baraniny lub jagnięciny
- ptactwa dzikiego: perliczek, bażantów, kuropatw, gołębi i jarząbków
- ryb, głównie z węgorza
Jak ugotować dobry rosół?
O tym jak ugotować najlepszy na świecie rosół swoją książkę mogłaby napisać każda gospodyni domowa. Diabeł tkwi często w szczegółach. Jednakże główne zasady przygotowania bulionu są tak naprawdę dziecinnie proste, tylko wymagają nieco cierpliwości.
Zalej wodą
Większość książek kucharskich zaleca zalanie umieszczonego w garnku mięsa zimną wodą, choć jest też spora grupa zwolenników wkładania mięsa do wrzątku. Jeśli jednak chcemy przygotować rosół zgodnie ze sztuką, należy przychylić się do pierwszego sposobu z zimną wodą. Takie postępowanie gwarantuje, że smaki będą powoli uwalniać się do wody, dzięki czemu szumowiny ze ściętego białka będą łatwiejsze do usunięcia, a powstały rosół będzie klarowny. Jeśli jednak daniem głównym ma być gotowane mięso, a wywar z niego zostanie użyty wyłącznie jako baza do sosu, wtedy najlepiej włożyć je do wrzącej wody. Białko zetnie się szybko, a większość cennych składników odżywczych zostanie zamknięta w mięsie. Szumowiny z tak gotowanego rosołu będą drobniejsze i trudniejsze do usunięcia. Jednak w tym przypadku nie ma to większego znaczenia.
Doprawiaj i próbuj
Zalanie wodą mięsa nie gwarantuje jednak sukcesu, dlatego też, by naszym oczom ukazało się smakowite dzieło, mniej więcej po godzinie gotowania samego mięsa na małym ogniu (tak, żeby w garnku jedynie delikatnie bulgotało), dodajemy włoszczyznę i przyprawy. Jeszcze przed ich wrzuceniem do garnka, należy co pewien czas, delikatnie zbierać szumowiny, aby rosół był klarowny i złocisty, po prostu zachęcający do konsumpcji. Mięso, warzywa i przyprawy powinny gotować się kolejną godzinę, by stworzyć zgraną i niepowtarzalną kompozycję smaków i aromatów. Rosół najlepiej posolić pół godziny przed końcem gotowania – by łatwiej było ocenić poziom przyprawienia końcowego wywaru. Kiedy uznamy, że bulion jest gotowy, zestawiamy garnek z kuchenki, wyjmujemy rozgotowane warzywa (poza marchewką), dorzucamy świeżej, mrożonej lub suszonej natki pietruszki i zabieramy się do serwowania ukochanej zupy Polaków.
Jak podawać rosół?
Kiedy już nie musimy zastanawiać się jak zrobić rosół, warto więcej uwagi poświęcić naczyniom, w którym gotujemy i serwujemy wywar. W przyrządzaniu dań kuchni polskiej od pokoleń świetnie sprawdzają się garnki emaliowane. Występujące w różnych rozmiarach i kolorach, zadowolą gospodynię goszczącą na obiedzie nawet najliczniejszą rodzinę. Ogromny garnek do rosołu z powodzeniem można będzie później wykorzystać na inne danie jednogarnkowe, jak bigos, czy do smażenia powideł. Podawanie rosołu ma równie bogatą tradycję, jak garnki emaliowane, które goszczą w polskich kuchniach od pokoleń. Smakosze uważają, że rosół najlepiej smakuje z emalii, co można wytłumaczyć jej właściwościami. Garnki z powłoki emaliowanej mogą być podgrzewane do wysokiej temperatury i utrzymywane w niej bardzo długo. Ponadto nie wchodzą w reakcje nawet z ostrymi przyprawami. Naczynia emaliowane równomiernie odprowadzają ciepło, więc można spokojnie zostawić delikatnie bulgoczący rosół na kuchence, bez obawy, że coś się przypali. Więc najlepszy garnek na rosół to ten emaliowany – jest praktyczny, a przy okazji piękny. Cienka warstwa szkła, jaką jest emalia, daje nieograniczone możliwości zdobnicze, więc do gotowania swojskiego rosołu zachęcają nas równie sielskie dekoracje na garnkach. Naczyń wykonanych z emalii można używać na wszystkich rodzajach kuchenek.
Z czym podawać rosół?
Rosół najczęściej podaje się z makaronem. Siedemnastowieczny wywar serwowano nie tylko z makaronem polskim lub włoskim, ale też z pulpecikami (figatellami), grzankami, szczawiem, a nawet z agrestem. Do dziś przetrwała tradycja podawania z dodatkami, takimi jak makaron typu nitki, makaron typu wstążki (tagliatelle), makaron domowej roboty, lane kluski, grzanki, ziemniaki, placki (podpłomyki), czy kluski wątrobiane (popularne na Śląsku Cieszyńskim).
Sposoby na zbyt tłusty rosół
Jeśli uznamy, że przygotowany rosół wyszedł zbyt tłusty, można go odchudzić domowymi sposobami, np.:
Niska temperatura
By pozbawić wywar nadmiaru tłuszczu, wystarczy, że go schłodzimy. Jeśli tuż po wystygnięciu zupy włożymy ją na około 1,5 godziny do lodówki, a z łatwością pozbędziemy się nadmiaru tłuszczu. Po prostu wystarczy zebrać szumówką ściętą warstwę, powstałą na powierzchni zupy.
Kostki lodu
Tłuszcz można również zebrać za pomocą kostek lodu zawiniętych w gazę – lód zanurzony delikatnie w zupie przyciągnie tłuszcz, a gaza go wchłonie.
Papierowy ręcznik
Równie skutecznie z nadmiarem oczek na rosole rozprawi się zwykły ręcznik papierowy. Położony na powierzchni zupy wchłonie tłuszcz, a nadmiar można zebrać szumówką. Wygodnie jest też przelać rosół przez sitko lub durszlak wyłożone ręcznikiem kuchennym.
Czy rosół jest zdrowy?
Nie jest tajemnicą, że rosół zawiera tłuszcze, które równocześnie są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu. Odpowiadają za przyswajanie się witamin z grup A, D, E i K. Biorą też udział w produkcji hormonów odpowiedzialnych m.in. za skurcze mięśni i hamowanie wydzielania soków żołądkowych. Ponadto dostarczają energii, wspomagają regenerację, a ich wykluczenie z diety prowadzi do niewłaściwego metabolizmu. Nie bez powodu rosół polecany jest kobietom po porodzie, sportowcom po intensywnych treningach, czy osobom chorym i osłabionym.
Niezależnie od tego, z jakiego mięsa gotowany, jak przyprawiany i z czym podawany, rosół jest bardzo zdrowy i smaczny. Jeśli kochamy polską tradycję, to z pewnością w naszym domu zagości dziś rosół gotowany i serwowany w klimatycznej emalii.
Rozmiar ma znaczenie – czyli który garnek jest do czego?
/w Aktualności, Porady /by MWCzym byłaby kuchnia bez porządnego dużego garnka, w którym można przygotować smakowity rosół? Czy można się obejść bez praktycznej brytfanny do aromatycznych i niezwykle soczystych mięsiw? W czym podgrzać niewielką ilość mleka czy sosu? Brytfanny, garnki, kubki oraz rondle emaliowane – jak je dobrać, aby jak najlepiej spełniały swoje zadania w trakcie codziennych kulinarnych zmagań?
Właściwości emalii
Emalia to szklista powłoka, która ma wiele zalet. Pokryte nią naczynia emaliowane są w pełni bezpieczne dla zdrowia, ponieważ nie wchodzi ona w szkodliwe reakcje z pożywieniem – ani kwaśnymi, ani ostrymi potrawami. Nie zawiera uczulających substancji, więc jest polecana alergikom. Dla wszystkich innych zaletą będzie z pewnością to, że emalia nie pochłania zapachów z pożywienia. Gładkość emalii sprawia, że trudno utrzymuje się na niej zabrudzenie, a bakterie nie rozwijają i nie namnażają się na jej powierzchni. Garnki i naczynia emaliowane mogą kojarzyć Ci się z dzieciństwem, ponieważ dzięki swojej funkcjonalności oraz pięknemu wyglądowi, są używane od pokoleń.
Naczynia emaliowane – rodzaje i rozmiary
Nie tylko materiał wykonania, forma, waga oraz walory estetyczne mają znaczenie w przypadku doboru naczyń kuchennych – równie istotny jest ich rozmiar, a co za tym idzie pojemność. Wybierając garnek, należy zastanowić się, do czego będzie służył: czy do przygotowania większej ilości zupy, czy do podgrzania odrobiny mleka? Sprawdź, do czego najlepiej sprawdzają się poszczególne naczynia.
Mały kubek emaliowany
Najczęściej ma pojemność 0,45 litra i można w nim podgrzać niewielką ilość mleka, zupy, sosu lub przestygłej już herbaty czy kawy. Kubek tego typu jest też niezbędny, gdy chcemy w nim roztopić masło lub czekoladę do ulubionych wypieków – garnek o większej pojemności może być po prostu za duży.
Ponadto kubki emaliowane sprawdzają się podczas wyjazdów na kolonie, biwaki czy bliższe lub dalsze wycieczki. Z powodzeniem można w nich podgrzewać zawartość nad ogniskiem, kładąc kubek na ruszcie. Naczynia te, w porównaniu do szklanych, są trwalsze i trudniej je uszkodzić w czasie transportu.
Duży kubek emaliowany
Zwyczajowo ma pojemność od 0,7 do 1,25 litra. To naczynie, w którym można odgrzać zupę dla dwóch osób, podgrzać pulpety z sosem, ugotować kilka jajek lub przyrządzić budyń. Te emaliowane naczynia najczęściej wyposażone są w dzióbek, który znacznie ułatwia przelewanie zawartości. Podobnie jak mały kubek sprawdzi się na biwakach, gdyż można w nim przygotować szybki posiłek nad ogniem.
Rondel emaliowany
Rondle to dość niskie naczynia o różnej pojemności, wyposażone w dwa szerokie uchwyty lub pojedynczą długą rączkę, tzw. trzonek. Zwłaszcza ten ostatni element korzystnie wpływa na użytkowanie, gdyż zapewnia bezpieczną odległość podczas przelewania z rondla wrzącego sosu czy oleju. Rondle są świetne do smażenia potraw w głębokim tłuszczu, bo ich wielkość i średnica stwarzają ku temu idealne warunki. Dodatkowo rondel doskonale nadaje się do podgrzewania sosów czy mleka, a także podsmażenia warzyw i przygotowania gulaszu.
Garnki emaliowane o różnych pojemnościach
Sprawnie funkcjonująca kuchnia powinna być wyposażona w przynajmniej cztery garnki o różnych pojemnościach. W garnkach gotuje się makaron, zupy, jednogarnkowe potrawy i to od liczebności rodziny oraz wielkości dania zależy, jakiej pojemności garnek będzie odpowiedni. Najmniejszy garnek powinien mieć co najmniej litr pojemności, a największy, standardowy garnek emaliowany od 5 do 6 litrów. Garnki emaliowane Silesia występują w różnych wielkościach, aby sprostać wszystkim kuchennym wymaganiom.
Duże garnki emaliowane do rosołu, bigosu i pasteryzacji
Takie garnki mają pojemność od 8 do nawet 14 litrów! To naczynia do zadań specjalnych, przydatne nie tylko w gastronomii, ale też w domu – zwłaszcza do przygotowywania dużej ilości jedzenia na święta oraz rodzinne spotkania. W garnku emaliowanym o dużej pojemności można ugotować nie tylko zupy, ale sporą ilość bigosu czy łazanek. Duże garnki będą niezastąpione podczas sezonu na przetwory, bo z powodzeniem można w nich zrobić powidła czy zagotować słoiki z przetworami.
Brytfanna emaliowana
Jedno z większych naczyń o owalnym kształcie. Brytfanna nazywana jest również gęsiarką, gdyż można w niej upiec nawet całą gęś czy kurczaka. Przygotowuje się w niej głównie wymagające potrawy, które potrzebują nieraz kilkugodzinnego pieczenia w piekarniku.
Potrawy znajdujące się w brytfannie prużą się w swoim własnym sosie, dlatego zyskują niepowtarzalny aromat i smak, a przy tym zachowują swoje właściwości odżywcze. W naczyniu tym można przygotować niemal każdą potrawę, sprawdzi się nawet do pieczenia chleba na zakwasie. Gęsiarkę można używać nie tylko w piekarniku, ale również na płycie kuchenki – także indukcyjnej. Emaliowana brytfanna składa się z części właściwej i pokrywki, która jest na tyle głęboka, że może służyć jako osobne naczynie do zapiekania w piekarniku.
Przeczytaj: Rodzaje garnków emaliowanych
Warto, aby w każdej kuchni znalazły się różnego rodzaju garnki, kubki, rondle oraz brytfanny emaliowane. Duża rozpiętość dostępnych pojemności daje możliwość doboru odpowiedniego naczynia do przygotowywanej potrawy. Emaliowane naczynia to nie tylko sprawne i zdrowe gotowanie, ale i wyjątkowe dopełnienie aranżacji kuchni.
Podaruj naczyniom emaliowanym drugie życie
/w Aktualności /by MWW każdym domu możemy znaleźć bardzo dużo różnych przedmiotów – często zapomnianych, nieużywanych, zalegających w szafach, w piwnicy czy na strychu. Do takich rzeczy bez wątpienia zaliczyć można stare naczynia emaliowane używane przez Twoją babcię czy mamę, a których szkoda Ci po prostu wyrzucić. Kiedy ilość staroci znacznie rośnie to znak, że trzeba zabrać się za porządki.
Najczęściej po prostu wyrzucamy te wszystkie przedmioty, jednak często niesłusznie! Wśród tych staroci możesz znaleźć prawdziwe skarby, które wiążą się z rodzinną historią. Zawsze dobrze przyjrzyj się tym rzeczom i pomyśl, czy przypadkiem nie możesz nadać im „drugiego życia”, zmieniając całkowicie ich dotychczasowe zastosowanie.
Jakie ozdoby i dekoracje możesz wyczarować z emaliowanych naczyń kuchennych?
- Ciekawe doniczki – emaliowane naczynia to doskonały pomysł na doniczki do Twojego ogrodu. Będą to wyjątkowe i jedyne w swoim rodzaju kompozycje. Ulubione roślinki i kwiaty możesz posadzić w emaliowanych wiadrach, miskach, rondelkach czy kubkach.
- Niepowtarzalny wazon – bukiet z polnych kwiatów doskonale zaprezentuje się w emaliowanym dzbanku czy czajniku.
- Nie tylko kwietnik – stare, zniszczone naczynia mogą również posłużyć do stworzenia wyjątkowego kwietnika z poidłem dla ptaków. Potrzebujesz do tego emaliowanych misek oraz garnków. Miski piętrowo ustawiamy na odwróconych do góry nogami garnkach. Na dno miski warto wsypać keramzyt, który zapobiega gniciu ziemi i doskonale zatrzymuje wilgoć. Dzięki niemu możliwa jest uprawa roślin w sztucznych warunkach. Kwiaty możemy układać w różne kompozycje – wszystko według uznania i własnej wyobraźni. Praktyczną instrukcję wykonania kwietnika, z udziałem naczyń marki Silesia, znajdziecie Państwo na kanale YouTube Urszuli Chincz „Ula Pedantula”, poświęconemu codziennym domowym wyzwaniom.
- Designerska lampa – ze zużytego, emaliowanego cedzaka, czy garnuszka możesz zrobić oryginalną lampę. Wystarczy, że w dnie naczynia wykonasz otwór na kabel, a w jego wnętrzu zamocujesz oprawkę na żarówkę. Takie lampy znajdą zastosowanie nie tylko nad kuchennym blatem, ale i będą doskonałym rozwiązaniem do dziecięcego pokoju. Otwory durszlaka sprawią, że przedostające się promienie światła będą przypominać gwiazdy na niebie.
- Odnalezione na strychu czy w piwnicy garnki, rondelki, kubki czy wiadra możesz oczyścić i pomalować na dowolny kolor. Jednak niewielkie uszkodzenia czy odpryski niewątpliwie dodadzą im uroku i podkreślą owe piękno przedmiotu z historią. Jeżeli nie masz zużytych naczyń emaliowanych, a bardzo chcesz stworzyć niebanalne dekoracje, po prostu zaopatrz się w nowe naczynia emaliowane polskiej marki Silesia, oferowane w szerokiej palecie kolorów i wzorów.
Stare, emaliowane garnki, rondle, kubki, czajniki, wiadra, cedzaki czy nabierki to bez wątpienia niepowtarzalne ozdoby kuchni, ogrodu, balkonu czy tarasu. Za pomocą tych przedmiotów wyczarujesz prawdziwe dzieła sztuki i być może obudzisz w sobie duszę projektanta wnętrz czy ogrodów.
Rzeczy codziennego użytku mogą mieć zupełnie inne zastosowanie, niż sugeruje to ich pierwotne przeznaczenie. Uruchom zatem swoją wyobraźnię i podaruj „drugie życie” emaliowanym skarbom, które nierozerwalne związane są z polską tradycją.
Bób – przepisy i porady
/w Dania nowowczesne, Przepisy, Warzywa /by MWBób w stanie dzikim rośnie w południowo-wschodniej Azji oraz północnej Afryki i jest jedną z pierwszych roślin strączkowych znanych człowiekowi. Wspomina o nim nawet Biblia. W Polsce uprawiany jest z powodzeniem, owocując od połowy czerwca. Bób, podobnie jak inne rośliny strączkowe, ma wiele wartości odżywczych, zwłaszcza białka, które może być alternatywą dla białka pochodzenia zwierzęcego.